Wojna w Ukrainie praktycznie z dnia na dzień bardzo skomplikowała zaopatrzenie w modele na rynku polskim. Poniżej krótkie podsumowanie oraz informacja, czego możemy oczekiwać.

Ukraina

Wiele firm ukraińskich poinformowało o zawieszeniu wysyłek zamówień, przyjmowaniu reklamacji oraz wypuszczaniu nowości, co jest zrozumiałe. Dwie największe firmy, ICM oraz MiniArt, miały swoje siedziby zlokalizowane w Kijowie. Nowości z lutego, o których pisaliśmy wcześniej (ICM oraz MiniArt) najprawdopodobniej nie zostały wysłane przed wybuchem wojny, nie należy oczekiwać na ich pojawienie się w sprzedaży. Podobnie jest z wieloma innym nowościami, o których pisaliśmy od początk roku.

Rosja i Białoruś

W przypadku modeli produkowanych w Rosji i Białorusi już od tego weekendu niektóre sklepy internetowe wprowadziły bojkot i zawiesiły ich sprzedaż. Jeśli dodać do tego wykluczenie z systemu płatności SWOFT oraz zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Unią Europejską dla samolotów rosyjskich, właściwie możliwość ich zakupu i sprowadzania do Polski spada niemal do zera.

Co robić?

Nie wiemy, ile potrwa wojna, jak będzie wyglądało zaopatrzenie po jej zakończeniu oraz czy firmy ukraińskie nie poniosą strat w wyposażeniu firm — wtryskarek oraz form z modelami. Właściwie nie da się przewidzieć niczego, więc jeśli macie wolną gotówkę oraz model, którego bardzo pragniecie, najlepszą opcją byłoby chyba kupienie go jak najszybciej.

Firmy rosyjskie i białoruskie strat w wyposażeniu nie poniosą, ale tutaj też ciężko powiedzieć, jak długo będzie trwało przywracanie handlu. Sytuacja będzie o tyle lepsza, że formy nie są zagrożone uszkodzeniem lub zniszczeniem, podobnie jak wtryskarki czy inne wyposażenie.